Geoblog.pl    gosiazlublina    Podróże    Nowa Zelandia, Australia i Azja pd-wsch    Buddyjska swiatynia
Zwiń mapę
2010
12
kwi

Buddyjska swiatynia

 
Indonezja
Indonezja, Borobudur
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 33635 km
 
Wstaje rano i ide na spacerek. Wczoraj jak pilam sok dosiadl sie do mnie pan z restauracji i miedzy innymi powiedzial mi gdzie jest targ owocowy. Jednka nie jest mi tak latwo go znalezc bo jak sie okazuje targ jest schowany za wielkim, gigantycznym targiem z ubraniami. Zaczepia mnie sympatyczny Indonezyjczyk i pyta sie... czy nie szukam targu owocowego - super. Prowadzi mnie tam i opowiada o przyprawach, owochach, barwnikach jakich tu uzywaja i ziolach leczniczych. Dla mnie najwiekszym zaskoczeniem jest zobaczyc przyprawy ktore znam tylko jako sproszkowane w postaci kory, paleczek, korzeni itp. Ale najlepszy jest cynamon ktory tu jest tak duzy ze wyglada jak kupa chrustu. Indonezyjczyk ma na imie Hadi i jest nauczycielem jogi i w dodatku wegetarianinem. Po obejsciu targu zaprasza mnie na zimna herbate z lodem na stoisko swojej siostry. A potem proponuje ze mozemy pojechac do Borobudur (swiatyni do ktorej wybieram sie po poludniu) jego motorem jesli zaplace za paliwo. Brzmi super. Po drodze Hadi zabiera mnie do miejsca gdzie ludzie robia tkaniny i obrazy z miejscowymi typowymi dla Indonezji wzorami. Czuje ze chcialby abym cos kupila ale ja zupelnie czegos takiego nie potrzebuje. Jedziemy potem do jego domu 10km za miasto po kask dla mnie. Malutki drewniany domek ale jakze fajny. Nakladam kask i ruszamy w droge. I juz jak jestesmy w drodze dzwoni jego mama mowiac ze zle sie czuje i Hadi niestety musi wracac odwozi mnie jedynie do busa. Biore busa na dworzec i z dworca biore busa do swiatyni. Jest to kilkadziesiac kilometrow i cena "dla turystow" jest 2$. Ale wiedzac ze miejscowi placa 0,5$ upieram sie przy 1$ dla mnie i jade. Jak tylko wysiadam z busa od razu sa rikszarze ktorzy za wszelka cene chca mnie podwiezc okolo 1km do wejscia. Spotykam w busie 2 Rosjanki i idziemy dalej razem. Bilety do swiatyni Borobodur to 15$ normalny i 8$ studencki. Karta Euro 26 znow przechodzi. Swiatynia jest zupelnie inna niz ta wczorajsza. Chodzi sie po tarasach dookola srodka - tarasy ulozone sa pietrami az dochodzi sie do samej gory. Mnostwo jest slicznych rzezb i plaskorzezb. A dookola sliczny widok na gory i palmowe lasy. Ze swiatyni wrazam na dworzec (znow za 1$) i dalej jade miejscowym busikiem (w miejskich cena jest ustalona 3000Rupi czyli ok 0,8zl.) Ide na dworzec kolejowy i dowiaduje sie o pociagi do Jakarty. Pociag kosztuje 20 lub 22 dolary w zaleznosci ktory i jedzie 7 godzin. Autobus jest za 17 dolarow ale jest to nocny autobus (bo drogi sa tak tloczne ze w dzien to by trwalo duzo dluzej) i jedzie ponad 12 godzin. Tak wiec chce sie jutro przejechac pociagiem. Wracam do hotelu i ide na internet. W kafejce spotykam Fernande i Barnarda - moich Brazylijczykow. Siadamy z mapa i daja mi duzo wskazowej gdzie pojechac w Pd-wsch Azji.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (61)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Irek
Irek - 2010-04-12 21:39
Czesc.

Przeogromna roznica w porownaniu do Australii. Teraz widac na kazdym kroku wielka swobode i jakby rownosc pomiedzy ludzmi - niezaleznie od wyznania, pochodzenia, statusu, itd.
Na marginesie: to bardzo sympatyczne, gdy na drugim końcu swiata ludzie wiedzą o tragedii i skladają Ci kondolencje. Dzisiaj naszej corce nauczyciel w szkole zlozyl wyrazy wspolczucia.

Pozdrawiamy
 
Michał
Michał - 2010-04-12 22:54
No proszę, jakże światowa jest ta Europejska karta EURO
 
Michał
Michał - 2010-04-12 22:56
Jeśli masz jeszcze taką archaiczna legitymację studencką jak ja to może na nią dało by się wejść za friko :)
 
 
zwiedziła 18% świata (36 państw)
Zasoby: 295 wpisów295 79 komentarzy79 4489 zdjęć4489 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
10.01.2013 - 10.01.2013
 
 
26.10.2011 - 10.11.2011