Geoblog.pl    gosiazlublina    Podróże    Bałkany 08    U Nasty
Zwiń mapę
2008
07
sie

U Nasty

 
Grecja
Grecja, Thessaloníki
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 3413 km
 
Wjezdzam do Grecji i zachwile jestem w Salonikach. Wysiadam 200m od domu Nasty. Gorace przywitanie z Nasta i Vasilisem :) Okazuje sie ze tata i Ela nie dojada dzis bo nie ma juz polaczen ze Skopje do Salonik i beda jutro.
Nasta zaprasza mnie i 2 couchsurferow ktorzy juz ja namierzyli na super jedzonko :)
Potem idziemy sobie na spacerek pogadac :) Wieczorkiem ogladamy fotki Nasty i Vasilisa z Iranu i Turcji.

8.08.2008
Kto pamieta zimowa historie ze maskotka-swinka zakupiona dla Magdy w Salonikach? Kupuje kolejna swinke (tym razem ciut mniejsza bo takich juz nie ma) dla Nasty :) Obok napis: Could you host me forever? Your Piggy :)
Jade do centrum po Tate i Ele. Chwilka odpoczynku i idziemy na obiadek - spotykamy sie na obiadku z Elisabeth i kilkoma innymi couchsurferami :)
A potem ide z Nasta na spacerek i internet.
Wieczorkiem siedzimy, rozmawiamy, a na koniec zasypiam pod chlodnym wiatraczkiem (gdzie indziej bylo za goraco by usnac :) ).

9.08.2008
Rano wstajemy, sniadanko i ruszam z Nasta do miasta. Idziemy na targ, Nasta kupuje prezenciki dla swoich znajomych z Iranu, ja kolejne swinki dla Magdy :P
Juz mamy wracac gdy Nasta spostrzega ze nie ma swojego portfela - i ma przecieta siatke - tak wiec ktos w ktoryms sklepie jej go ukradl. Szybka akcja: kafejka internetowa, blokada kart, policja, szukanie dokumentow po smietnikach - i wracamy do domku. Po rozladowaniu emocji przyjezdza mama Nasty i wszyscy razem jedziemy nad morze jakies 40km na wschod od Salonik. Tam mieszka babcia Nasty. Przyjmuja nas bardzo cieplutko. Morze jest tak cieplutkie! :) Chyba nigdy nie kapalam sie w tak cieplym morzu :) Fale sa bardzo duze wiec mam niesamowita frajde skaczac z jednej na druga :) I na wieczor wracamy do Salonik. Wieczorkiem przychodzi kilkoro znajomych - jeden couchsurfer z Istambulu, Teodor i jego dziewczyna i jeden couchsurfer z Salonik. I siedzimy sobie rozmawiajac, sluchajac muzyki i zapiekajac ziemniaczane kulki do czwartej w nocy.

10.08.2008
Kilka godzin snu i ruszamy na podboj Salonik. Chodze sobie z Tata i Ela po miescie i ogladamy stare budynki i to co po nich zostalo. Najbardziej chyba zachwycamy sie forum. Potem Bugaca przy dworcu kolejowym i kupujemy sobie bilety do Aten (udaje nam sie dostac bilety na tanszy pociag - bo jak sie ich nie kupi z kilkudniowym wyprzedzeniem to sie ich nie kupi :) ).
Potem wracamy do Nasty i Tata zaprasza ekipke na obiadek. Jem pyszne zapiekane ziemniaczki z sosem :) A potem ogromny pycha pucharek lodowy! :)
A potem nakladamy plecaczki i w droge :) Kierunek Litochoro :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (7)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 18% świata (36 państw)
Zasoby: 295 wpisów295 79 komentarzy79 4489 zdjęć4489 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
10.01.2013 - 10.01.2013
 
 
26.10.2011 - 10.11.2011