Geoblog.pl    gosiazlublina    Podróże    Norwegia i Dania    W stolicy Danii
Zwiń mapę
2008
29
sie

W stolicy Danii

 
Dania
Dania, København
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 1002 km
 
Wyciagam kciuka i... jest w koncu! Przez ostatni miesiac marzylam aby przejechac sie mieszkalnym domem! Zatrzymuje sie. W srodku sympatyczny mezczyzna z psem. Kopenhaga? tak! :) No to jedziemy. Super nam sie rozmawia. Na promie moj kierowca zaprasza mnie na dosc drogi obiad ale jaki full wypas! :) Szwecki stol salatkowo-ryzowo-ziemniaczkowo-sosowy i jeszcze inny :) Najadam sie do syta roznymi pysznosciami (byly tez greckie tzazyki). Plyniemy 1:45h i potem jedziemy do Kopenhagi. Dostaje od mojego kierowcy 2 przydatne mapki i cole z lodowki. Ale autko jest full wypas - jest nawet prysznic z ciepla woda! Jako ze moj kierowca jest z Kopanhagi to jeszcze obwozi mnie po miescie i pokazuje interesujace miejsca. I na koniec zawozi dokladnie pod wejscie do domku mojego hosta. No i jestem na miejscu. Moj host to przesympatyczny czlowiek goszczacy wiele osob kazdego dnia. Dzi razem ze mna sa 2 dziewczyny z Amsterdamu i Australijka o chinskiej urodzie ktora wlasnie gotuje nam wegetarianski obiadek jako ze wszystkie jestesmy wegetariankami :)

30.08.2008
Dziś dzień na zwiedzanie Kopanhagi. Pogoda jest przesliczna :) Duzo jest do zobaczenia w tym miescie - klimatem troszke przypomina mi Amsterdam, tyle ze rowery wystepujace tu wszedzie nie sa do niczego poprzypinane tona lancuchow :) Mala syrenka - symbol Kopanhagi jest rzeczywiscie malutka :) Po poludniu zmeczona chodzeniem wracam do domku, po drodze spotykam jednak mojego hosta i jego kolege na rowerach - jada na objazd kilku festynow ktore sa dzis w roznych czesciach miasta. Decyduja sie dla mnie zawrocic i Troels wyciaga dla mnie jeszcze jeden swoj rower i jedziemy razem. Najpierw festym gdzie rozne kraje prezenwtuja swoja kulture, tradycyjne jedzonko, stroje, mapy, zdjecia :) No i poza tym jest darmowy popcorn :P
Potem jedziemy na kolejny festyn gdzie kupujemy Troelsowi hełm vikinga co by mial kolejny kapelusz do swojej kolekcji - i w takim nakryciu gluwy jedziemy pod glowna fabryke Carlsberga gdzie stoja cztery ogromne pomniki sloni :) Potem jedziemy do domu jego znajomego i robimy pyszne lazanie. I wieczorkiem wiekszosc ekipki cs idzie do knajpki a ja zmykam spac jako ze jutro czas na polnoc :)

31.08.2008
Rano pobudka, 30 minutowy spacerek i juz stoje z karteczka Helsingor :) Po chwili jestem juz w drodze i na 3 stopy docieram na prom do Szwecji.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (58)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
zwiedziła 18% świata (36 państw)
Zasoby: 295 wpisów295 79 komentarzy79 4489 zdjęć4489 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróżewięcej
10.01.2013 - 10.01.2013
 
 
26.10.2011 - 10.11.2011