Na granicy jestesmy o polnocy. Wszedzie pelno ciezarowek choc wiekszosc spi. Ale 6 ciezarowek tankuje. Nasz cel to Włochy-Bolonia. Chcemy tam odwiedzic jednego czlowieka ktorego profil na cs kiedys znalazlam, a potem jedziemy do Slovenii. No i pytamy sie w 3ciej ciezarowce - jedziesz moze do Wloch? Jade. Alez super - wezmiesz nas? No jedziemy z kolega to kazda wskakuje do jednej ciezarowki i jedziemy. A dokad we Wloszech jedziecie? A do Bolonii...
Nasze szczescie chyba nigdy nie spi (nawet o polnocy :D)
Jedziemy dzis troszke ponad godzine i we Francji idzemy spac. Kazda ma swoje lozko w swojej ciezarowc a kierowcy sa super - rozmawiamy z nimi po hiszpansku i calkiem jestesmy zadowolone z tego czego nauczylysmy sie przez ostatnie 3 tygodnie :)