Tak więc zanim wróciłam do Polski znalazłam się w Norwegii. Ellen na pierwszą nockę zaprosiła nas do siebie, wypakowaliśmy ogromne ilości rzeczy (głównie jedzenia) z citroena do szopy, do szaf i pod łóżko. Bartek wziął np. 60kg mąki, 25kg ziaren słonecznika, 1kg bazylii, 1 kg oregano i innych ziół, na kilogramy różnych orzechów, żurawiny no i całe stosy innego pysznego jedzonka :)