Na wieczor jedziemy do Leirii gdzie zegnamy sie z Ruim i spotykamy sie z Ana ktora nas tu gosci. Jedziemy z Ana do jej domku - mieszka sama i ma ogromniasta halupke - z wielgasnym tarasem i kominkiem. Wieczor spedzamy przy kominku rozmawiajac, jedzac pizze i pijac winko z Porto :)
9.12.2008
Wstajemy rano i ruszmy w droge.